Indonezyjskie jedzenie nie przypadło nam do gustu. Może to za sprawą tego, że porównywaliśmy je z przepysznymi, malezyjskimi potrawami, ale na nasi goreng i mie goreng (czyli smażony ryż i makaron z dodatkami) po prawie miesiącu podróży po Indonezji nie potrafiliśmy już patrzeć. Jakim zbawieniem było dla naszych żołądków Bali, a konkretnie klimatyczne Ubud, w którym przez tydzień mogliśmy stołować się w restauracjach serwujących przepyszne zachodnie jedzenie.
Turystyka w Ubud stoi na bardzo wysokim poziomie, a co za tym idzie wybór restauracji i knajpek jest ogromny. Zewsząd nawołują kelnerzy, kuszą promocje i nietypowe menu oraz intrygują oryginalne miejscówki. Mając tylko kilka dni ciężko wszystkiego skosztować, ale są pewne miejsca, w których zagościć (naszym zdaniem) trzeba! A oto kilka z nich:
Jeśli pizza, to tylko w Pizzerii Bagus
W Indonezji ciężko o dobrą pizzę. Nawet ta w Pizza Hut nie dorównuje tej polskiej, ale Pizza Bagus to miejsce prowadzone przez rodowitego Włocha, w którym serwują najlepszą pizze w całym Ubud! Świeże składniki, proste kompozycje, duży wybór win, a dla smakoszy delikatesy z włoskimi serami, szynkami, jogurtami i wypiekami.
Ceny pizzy wahają się od 3 do 6 dolarów, w zależności od wielkości i ilości składników. Koniecznie spróbujcie Bianci z gorgonzolą, riccottą, mozzarellą, parmezanem, serkiem topionym, szynką i bazylią lub Sole z krewetkami, pomidorami, cukinią i czosnkiem.
Kakiang Bakery, czyli cukierniczy raj
Piekarnia synie przede wszystkim z przepysznych kremówek z truskawkami, tiramisu i ciasta czekoladowego, ale wszystko inne co kosztowaliśmy było równie smaczne. Nasze ukochane nowojorskie serniki, chlebek z bananami i czekoladą, drożdżówki. Wszystko najlepiej popić świeżym sokiem limonkowo-miętowym lub herbatą ze świeżymi owocami
Balijski specjał w Ibu Oka Warung
Do Ibu Oka przychodzi się tylko po jedno – po Babi Guling, czyli znaną na całym świecie smażoną wieprzowinę. Restauracja stała się już miejscem pielgrzymek, zarówno turystów, jak i samych Indonezyjczyków. Ceny dań wahają się od 40 000 do 80 000 idr. Warto zamówić zestaw Special, który pozwala spróbować wszystkich specjałów po trochu. Naszym faworytem zdecydowanie jest smażona pieczona, chrupka skórka oraz zupa warzywna
Trochę Meksyku w Taco Casa
Pyszne 8 składnikowe burrito, zapiekana trotilla, guacamole domowej roboty, chrupkie nachos, pyszna sangria oraz ostre quasadillas, to tylko niektóre ze specjałów knajpki. W porze lunchu i kolacji ciężko tutaj o stolik. Nie jest to tanie miejsce, ale zdecydowanie warte swojej ceny,
Lody w Gaya Gelato
W Ubud roi się od lodziarni specjalizujących się w „homemade gelatto”. Jednak Gaya Gelato to zdecydowanie nasze ulubione miejsce. Rześkie sorbety oraz mleczne smaki, jak panna cota, miód, pistacje czy trzcina cytrynowa to tylko niektóre zalety tego miejsca. W upalny dzień – idealne!
BBQ w Naughty Nuri’s Warung and Grill
Kłęby dymu i zniewalający zapach grilla widać/czuć już z daleka. Przepyszne żeberka bbq, potężne hamburgery z grillowaną wieprzowiną, świeży tuńczyk, frytki i pyszne sałatki. Sam Anthony Bourdain był tym miejscem zachwycony. Cena żeberek to koszt 100 000 – 130 000 idr, ale naprawdę warto!
Raj wegetarian w Bali Buddha
Bali Buddha to kultowe miejsce na kulinarnej mapie Ubud. Menu (w postaci gazety) obfituje w sałatki, koktajle, bezglutenowe ciasta, świeże kanapki, różnego rodzaju zdrowe napoje oraz pokochane przez nas w Nowym Jorku bajgle. Knajpka posiada również sklep z wypiekami, chlebem, bułkami, drożdżówkami i świeżo zmieloną kawą. Bardzo hipsterskie miejsce, dobre na śniadanie.
Lokalnie i tanio w Dewa Warung
To najtańsze z polecanych przez nas miejsc. Karta menu ogranicza się tylko do kilku pozycji, kolejki są długie, ludzie często nie miesząc się w restauracji dosiadają się do innych stolików (tak poznaliśmy uroczą francuską parę również podróżującą dookoła świata), na jedzenie czeka się bardzo długo, ale warto! Koniecznie skosztujcie świeżego miętowo-limonkowego soku, tofu w sosie pomidorowym, szpinaku z kokosem i smażonego kurczaka w sosie słodko-kwaśnym.
Podziękujecie nam później
Smacznego!
8 Comments
[…] A jeżeli szukasz fajnych miejscówek w Ubud, koniecznie zajrzyj tutaj: http://swiatwedlugrostkow.pl/restauracje-w-ubud-bali/ […]
nam bardzo smakowalo jedzenie w Casa Luna gdzie czesto byla muzyka na zywo. drugie miejsce to Melting Wok Warung – ogromne porcje i pyszne swieze jedzenie a ostatnie to restuaracja prowadzona w celu zbierania pieniedzy na organizacje chartatywna ktora oferuje darmowa opieke medyczna dla lokalnej ludnosci i buduja szpital na Nusa Penida – wyspie obok Bali- Fair Warung Bale. Jedlismy tam najlepsze tempe na Bali.
no proszę! nie szło napisać szybciej jak tam byliśmy ?:P
a tak serio – mamy powód by tam wrócić, bo dla jedzenia możemy jechać i na koniec świata
Dokładnie! Powiem ci ze dokladnie taki sam wpis mogłabym napisać o Bali. Omijać Kute szerokim łukiem, poszwendać sie po okolicy po tarqsach ryżowych (my wypożyczyliśmy rowery) i pozwolić sobie na odrobine luksusu i spać w ładnym miejscu. Ja bym jeszcze dodała skorzystanie z masażu w spa – za jakieś 15-20zl kosztuje naprawdę luksusowy masaż najlepszy jaki miałam w życiu. my planujemy wrócić na Bali z nasza córeczka jak juz sie urodzi. Możliwe ze bedą to jedne z naszych pierwszych wakacji rodzinnych.
też tak myślę!
Nasz nocleg kosztował 38 zł, więc nie majątek, a klimat naprawdę magiczny no i właściciele – jedni z nielicznych ludzi na Bali, którzy byli naprawdę mili i sympatyczni
Wydaje mi się też, że Bali to dobry start dla młodych podróżników, więc trzymam kciuki, żeby i córeczce spodobała się wyspa
Szkoda, że dopiero trafiłam na tego posta, bo w Ubud ciężko nam było znaleźć dobre jedzenie w akceptowalnych cenach Zresztą większość miejsc, które opisujecie, mimo, że wygląda zachęcająco, cenowo jak na Indonezję też nienajtańsze…
Próbowaliśmy Biah Biah, które polecał nam kolega mieszkający w Ubud jako autentyczne balijskie jedzenie, ale nas nie zachwyciło, smaki wybitnie pod turystów. Za to genialnym odkryciem był warung bu Ari niedaleko pomnika Arjuny – najlepsze babi guling, jakie jadłam, i to za 30k!
Ej, a tak poza tym protestuję – indonezyjskie jedzenie nie ogranicza się przecież do mie i nasi goreng!
no wiem, wiem :p to takie uogólnienie :p
troszkę musimy się przyznać, że jechaliśmy do Indonezji negatywnie nastawieni, jeżeli chodzi o jedzenie. Tyle ludzi na nagadało, że mdłe i monotonne, że jak zwykle uwierzyliśmy.
Może też trochę porównywaliśmy je z cudownym jedzeniem z Malezji (Georgetown) oraz nepalską kuchnią, która nam bardzo podpasowała
[…] Za europejskie jedzenie, bliskość hinduskich świątyń i pól ryżowych, za zapach kadzideł i nowoczesne galerie sztuki. […]