Podróż od Słowenii był dość spontaniczną decyzją. W te lato mieliśmy aż dwa podejścia do wyjazdu w Alpy, ale za każdym razem gdy w końcu znajdowaliśmy wolny czas okazywało się, że nie ma pogody i ciągle pada. Spakowaliśmy więc do samochodu śpiwory, upchaliśmy w bagażniku ubrania i kosmetyki, zrobiliśmy zakupy spożywcze i ruszyliśmy do Słowenii, która (głównie ze względu na piękne zdjęcia na instagramie) szybko stała się jednym z naszych wymarzonych europejskich kierunków. I wiecie co? Nie żałujemy, bo zdecydowanie było warto
A co zobaczyliśmy?
Sveti Tomaz
Do Słowenii dojechaliśmy o 3 w nocy i szybko znaleźliśmy parking na uboczu w miejscowości Skofja Loka. Po dwóch godzinach snu ruszyliśmy w stronę malutkiej miejscowości Sveti Tomaz, by zdążyć na wschód słońca. Było to pierwsze odwiedzone przez nas w Słowenii miejsce i od razu wiedzieliśmy, że bardzo polubimy ten kraj. Słońce przepięknie rozświetlało kościółek znajdujący się na wzgórzu i klimat był naprawdę sielski. Spacerowaliśmy chwilę po pobliskich łąkach i polanach i szybko stwierdziliśmy, że to miejsce śmiało mogłyby być scenerią do jakiegoś romantycznego filmu
Planina Zajamniki
Planina Zajamniki to jedno z tych miejsc na Słowenii, o którym jeszcze nie wszyscy wiedzą, a i tym co o nim słyszeli nie zawsze chce się tutaj przyjeżdżać, bo droga jest długa i prowadzi głównie przez las i polany. Miejsce wygląda jak z pocztówki i jest kwintesencją alpejskiego krajobrazu – łąka usłana małymi, drewnianymi chatkami z ośnieżonymi szczytami w tle. Jeśli macie czas koniecznie postarajcie się odwiedzić Zajamniki.
Jezioro Bled i Ojstrica
Tego miejsca chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jezioro Bled to chyba najbardziej charakterystyczne miejsce w Całej Słowenii. Nic w tym dziwnego – piękny turkusowy kolor wody, ośnieżone szczyty i mała wyspa z uroczym kościółkiem pośrodku – wszystko to tworzy razem przepiękny obrazek.|
My wschody słońca podziwialiśmy z innych miejsc, ale podobno warto tutaj przyjechać o poranku i zobaczyć poranny spektakl ze wzgórza Ojstrica. My dotarliśmy tu późnym popołudniem, a widok i tak był zacny
Jezioro Bohinij
Mimo, że to Bled uważany jest za perłę Słowenii to my tak naprawdę zakochaliśmy się w jeziorze Bohinij. Nie można powiedzieć, że jest to miejsce z dala od turystów (niech Was nie zmylą nasze zdjęcia, to zasługa „wyczekiwania” na odpowiedni moment :D), ale zdecydowanie o wiele mniej oblegane niż siostrzane Bled.
Mieszkańcy uwielbiają spędzać nad nim czas uprawiając sporty wodne i piknikując nad brzegiem jeziora. No i ten kolor wody, który z każdej perspektywy wygląda inaczej…
Rozłożyliśmy nasze śpiwory, zrobiliśmy kanapki, otworzyliśmy, przywiezione jeszcze z Polski, piwka bezalkoholowe i rozkoszowaliśmy się tym niezwykłym widokiem.
Sveti Jakob
Szósta rano, łąka usłana kwiatami, delikatne światło i malutki kościółek na wzgórzu…
Sveti Jakob to kolejne urocze miejsce na Słowenii, które mogliśmy podziwiać o poranku. Słowenia, mimo, że w naszym odczuciu bardzo turystyczna, zachwyciła nas właśnie takimi miejscówkami – pełnymi spokoju i ciszy. Miejscami, które mieliśmy tylko dla siebie
Spicnik
Spicnik to niewielka wieś położona przy granicy z Austrią, która słynie malowniczych okolic oraz winnic. Warto wjechać samochodem na jeden ze szczytów by podziwiać pobliskie pagórki obrośnięte soczyście zielonymi winoroślami. Wizyta w Spicniku nie może się również odbyć bez zobaczenia drogi w kształcie serca, którą można podziwiać z ogrodów pensjonatu Dreisiebner – oczywiście obowiązkowo o zachodzie słońca z kieliszkiem wina w ręce
Lubljana
Stolica Słowenii nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale warto tutaj przyjechać (najlepiej w niedzielny poranek) by pospacerować po uliczkach budzącego się do życia miasta i podziwiać kolorowe, świetnie zachowane kamienice, przejść przez Dragon Bridge, zobaczyć panoramę miasta z murów obronnych zamku oraz docenić wizję artystów w centrum kultury alternatywnej Metelkova.
Logarska Dolina
7 kilometrowa, alpejska dolina, która często jest celem pieszych, rowerowych i samochodowych wycieczek. Wodospad Rinka nie zrobił co prawda na nas wielkiego wrażenia (po Islandii, Niagarze czy Wodospadach Iguazu chyba już żadnewodospady nas nie zachwycą), ale miejsce ma fajny klimat i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie
Rezerwat Zelenci
Kolejna bardzo instagramowa miejscówka na Słowenii. Szafirowy i lazurowy kolor wody, zielone łąki i lasy oraz góry w tle tworzą razem piękny krajobraz
Warto tutaj przyjechać o poranku, bo po południu możecie trafić na sporą grupę turystów.
Jezioro Jasna
To kolejne miejsce, które najlepiej odwiedzić o poranku, poza weekendem, bo chociaż samo pięknie położone jezioro robi wrażenie, to traci na uroku przy gigantycznej grupie turystów i mieszkańców, którzy spędzają tutaj całymi rodzinami wolny czas.
Inne atrakcje
Gdyby udało nam się wygospodarować jeszcze jeden dzień to na pewno wstąpilibyśmy do miasteczka Jamnik (podobno równie urokliwe jak Sveti Jakob i Tomaz), zobaczylibyśmy wąwóz Vintgar i Zgornje Jezersko i odwiedzilibyśmy Zamek Predjama. Jeśli znajdziecie chwilkę koniecznie wpiszcie te miejsca na swoją listę
6 Comments
Zdecydowanie polecam Jaskinie Szkocjańskie
Ja bym do tego dorzuciła Jaskinię Postojną i wybrzeże (głównie Piran).
Piękne te Wasze zdjęcia!
Niesamowite miejsca
Jak tam pięknie *_*
hej myślę o krótkim wypadzie do Słowenii. W jakim byliście miesiącu? Przepiękne zdjęcia!
My byliśmy w lipcu