Borneo odwiedziliśmy na przełomie listopada-grudnia i w skrócie zebraliśmy wszystkie niezbędne informacje dotyczące podróży w ten region Azji.
Borneo – a co to?
Borneo to jedna z największy wysp świata. Część malezyjska (25%) dzieli się na południowy Sarawak i północny Sabah. Wyspa obfituje w liczne parki narodowe, jaskinie, dżungle, plaże, rezerwaty przyrody, lasy równikowe i, niestety, plantacje palmy olejowej, które pochłaniają Borneo i setki zwierząt. Warto się pośpieszyć, bo z każdym rokiem dżungli ubywa.
Pogoda i sezon na Borneo
W poszczególnych częściach kraju pogoda różni się od siebie. Od października do lutego, na Borneo, panuje pora deszczowa oraz tzw ‚fruiting season’. Oznacza to, że szansa na zobaczenie zwierząt jest o wiele mniejsza. Monsun powoduje często opóźnienia w kursowaniu promów, łodzi, a niektóre regiony i wyspy stają się niedostępne. Deszcze są krótkie, ale obfite. Pora sucha trwa od marca do września i jest to najlepszy czas na odwiedzenie Borneo.
Jak dotrzeć na Borneo?
Borneo (dokładnie miasto Kuching (Sarawak) i miasto Kota Kinabalu (Sabah)), jest dobrze skomunikowane z resztą Azji, a bilet można kupić już za 100-250 zł. Najtaniej dolecieć można z Kuala Lumpur, a ceny zaczynają się od 50 zł. Innym sposobem jest również złapanie łodzi z Singapuru.
Ceny na Borneo
Ceny są niestety znacznie droższe niż w kontynentalnej części Malezji. Zarówno noclegi, jak i transport czy atrakcje potrafią pochłonąć znaczną część budżetu. Ceny w supermarketach, 7eleven i w garokuchniach są podobne w całym kraju.
1 MYR = 0,90 zł
Transport na Borneo
Transport nie stanowi w ogóle problemu. Największe atrakcje są bardzo dobrze skomunikowane, a autobusy odjeżdżają kilka razy dziennie. Bardzo sprawnie działa również autostop. Konkretne regiony warto eksplorować na wynajętym skuterze. My natomiast wypożyczyliśmy na tydzień samochód, w którym również spaliśmy, co dość mocno zmniejszyło nasze wydatki. Cena benzyny to trochę ponad pół dolara za litr. Drogi są w bardzo dobrym stanie i poruszanie się po wyspie własnym pojazdem jest szybkie i przyjemne – do tego nic nas nie ogranicza.
Wynajęliśmy samochód na 5 dni za 400 zł + 1500 zł blokady na karcie, zwróconej po oddaniu auta. Jeżeli ktoś nie ma za wiele czasu, to ta opcja jest najbardziej opłacalna i zwraca się już po pierwszy noclegu.
Atrakcje Sarawak:
Park Narodowy Bako – słynie z makaków, waranów, dzikich świń i przede wszystkim nosaczy. Do Parku najlepiej dotrzeć z pobliskiego Kuching (pierw czerwonym autobusem numer 1 do Bako Market,a później wynajętą łodzią do Parku). Cena wstępu to 20 zł + wynajęcie łodzi za około 100 zł na 5 osób. Park można eksplorować samemu podążając jedną z kilkunastu wyznaczonych tras lub z przewodnikiem. Dostępne są zarówno wycieczki dzienne jak i nocne poszukiwania zwierząt.
Centrum Rehabilitacji Orangutanów Semenggoh – to miejsce, w którym można zobaczyć dzikie orangutany na żywo, podczas ich karmienia. Karmienie organizowane jest codziennie o 9 i 15 (warto sprawdzać na stronie czy godziny nie uległy zmianie). Należy pamiętać, że w trakcie fruiting season możemy nie mieć szczęścia i żaden orangutan się nie pojawi o czym podczas kupna biletu poinformuje nas kasjer. My niestety nie zobaczyliśmy żadnego orangutana, ale wszystko zrehabilitowało zobaczenie przez przypadek całej rodzinki na wolności podczas wizyty w Rainforest Center. Cena wstępu do Centrum Rehabilitacji to 10 zł.
Santubong i Sarawak Cultural Village – czyli wygasły wulkan oraz skansen, w którym można poznać kulturę, posłuchać muzyki, zobaczyć tańce, stroje i domostwa plemion Dajaków. Kila razy dziennie w wiosce odbywają się występy. Nie byliśmy tam, ale słyszeliśmy, że straszna cepeliada. Cena wstępu to 60 zł.
Park Narodowy Niah – jest to jeden z najbardziej znanych parków narodowych na Borneo, w którym znaleźć można wiele pozostałości archeologicznych, prehistoryczne malowidła jaskiniowe oraz gniazda ptaków i kolonie nietoperzy. Wejście do największej z jaskiń – Niah Great Cave, ma aż 60 metrów wysokości. By dotrzeć do kompleksu skał i jaskiń trzeba pokonać dżunglę, która sama w sobie jest atrakcją. Park można odwiedzić w ciągu jednego dnia lub eksplorować w kilka dni.
Do Parku najlepiej udać się z oddalonego o 100 km miasta Miri. Cena wstępu to 10 zł.
Park Narodowy Gunung Gading – jest to miejsce, w którym podziwiać można Raflezję, jeden z najciekawszych i największych kwiatów na świecie (warto jednak dowiedzieć się kiedy kwitnie). W parku położone jest również wzgórze Gunung Gading (900 metrów). Znaleźć można tutaj wiele wodospadów, punktów widokowych oraz tropikalnych roślin.
Park Narodowy Mulu – jedne z największych systemów jaskiniowych na świecie oraz dom dla milionów nietoperzy wylatujących z jaskiń o zachodzie słońca. Cena wstępu do około 30 zł; bilet ważny jest 5 dni.
Oczywiście nie są to wszystkie atrakcje jakie oferuje ten region Borneo. Dużo ludzi przyjeżdża tutaj by zapuścić się w głąb wyspy i odkryć plemię Łowów Głów, wiele osób chwali sobie ciekawe formacje skalne Tusan Cliff niedaleko Miri i nierzadko w przewodnikach polecany jest Park Narodowy Bukit Lambir, bogaty w różnorodne gatunki fauny i flory.
Atrakcje Sabah
Rzeka Kinabatangan – jedna z najdłuższych rzek Borneo przepływająca przez dziewiczą dżunglę. Jest to jedno z najlepszych i najciekawszych miejsc do oglądania zwierząt na wyspie (w tym dzikich słoni, z których to miejsce słynie). Najlepszą porą na obserwację zwierząt jest wczesny poranek (około godziny 6) oraz zachód słońca (około godziny 15-17). Ilość zwierząt, które się zobaczy zależy głównie od szczęścia. Oczywiście pora sucha jest o wiele lepsza. Nam udało się zobaczyć makaki, nosacze, jaszczurki, warany, różne gatunki ptaków oraz aż 5 odmian tukanów.
Najlepszym miejscem na rozpoczęcie rejsu po rzece jest miejscowość Sukau. Wycieczki rozpoczynają się od 40 zł za osobę, można się targować przy większej ilości osób. Niestety nie możemy nic powiedzieć na temat noclegu, bo spaliśmy w samochodzie, co samo w sobie było cudownym doświadczeniem – rozgwieżdżone niebo, odgłosy wszystkich zwierząt dżungli, a o poranku gigantyczny tukan 10 metrów od samochodu.
Labuk Bay Proboscic Monkey Sanctuary – miejsce, w którym z bliska można zobaczyć nosacze. Codziennie na karmienie przychodzi ich około 50-80 i zajadają się ogórkami i.. naleśnikami! Jeśli mamy szczęście (nie mieliśmy) na karmieniu pojawią się również langury srebrzyste.
Karmienie odbywa się 4 razy dziennie (2 razy o poranku i 2 razy po południu, najlepiej sprawdzać godziny na oficjalnej stronie internetowej) na dwóch różnych platformach. Pierwsze wycieczki pojawiają się dopiero na drugim karmieniu, więc warto udać się już na te pierwsze. My dojechaliśmy do Labuk Bay o 9 i wszystkie 50 małp mieliśmy tylko dla siebie – niesamowite doświadczenie!
Cena wstępu to 60 zł.
Centrum Rehabilitacji Orangutanów Sepilok - kolejne centrum, w którym można zobaczyć dzikie orangutany podczas pory karmienia. Jest jednym z 4 największych ośrodków, w którym osierocone, porzucone i okaleczone małpy znajdują schronienie. Podobnie jak w Semenggoh podczas pory owocowej nie ma gwarancji na zobaczenie orangutanów. Karmienie ma miejsce dwa razy dziennie – rano i popołudniu. Cena wstępu do 30 zł.
Rainforest Discover Center – dom dla tysiąca ptaków. Niezliczona ilość gatunków roślin i drzew. To tutaj udało nam się zobaczyć przez przypadek rodzinę orangutanów buszującą gdzieś w koronie drzew. Warto mieć lornetki, bo ptaki nie tak łatwo wypatrzeć. Cena wstępu to 15 zł.
Park Narodowy Kinabalu – dziewicza dżungla, lasy, wiele gatunków zwierząt, ptaków i roślin, a przede wszystkim góra Kinabalu (4095). Wspinaczka na górę nie jest prosta i co najważniejsze nie należy do najtańszych. Dobry post na temat zmniejszenia kosztów napisała Oliwia z bloga the-ollie.com. Patrząc na jej zdjęcia można stwierdzić, że góra jest zdecydowanie warta zdobycia.
Wyspa Spidan – jest to powód przyjazdu wielu turystów na Borneo, bowiem wyspa jak jej okolice zapewniają światowej klasy warunku do nurkowania. Nie jest to tania impreza. Dziennie pod wodę może zejść tylko 100 osób, a rezerwacje robione są z miesięcznym wyprzedzeniem. Najtańsze pakiety rozpoczynają się podobno od 900 zł za 3 zejścia dziennie przez 3 dni.
Innymi, również wartymi uwagi atrakcjami Sabah są liczne trekkingi w Dolinie Danum, rejs na Turtle Island, gdzie można podejrzeć proces składania jaj przez żółwie, Gomantog – czyli jaskinie zbieraczy ptasich gniazd oraz tropikalne wysepki w Parku Narodowym Tunku Abdul Rahman. Warto odwiedzić Sempornę, w której w porcie o poranku odbywa się targ rybny oraz Tawau, w którym znajduje się gigantyczny, kolorowy cmentarz islamski.
Pamiętajcie, że wszystkie ceny podane są w trakcie trwania sezonu niskiego i mogą ulec zmianie. Mamy nadzieję, że wszystkie informację okażą się przydatne! : )
17 Comments
Masa informacji i inspiracji – dzięki! Wy to już chyba spanie w aucie macie opanowane do perfekcji, co?:)
idealne informacje <3 dzięki!
Super informacje, wlasnie takie, jakich szukalam:) mam tylko jedno pytanie: jak wypozyczaliscie samochód, to samo wypożyczenie kosztowalo 400zl czy razem z paliwem? Jesli samo wypozyczenie, to z paliwem na tydzien ile wam wyszlo? I czy sa okreslone miejsca gdzie mozna zostawic samochod i w nim nocowac? I ostatnie pytanie, jak w waszym wypadku wygladala sprawa z myciem? Byly miejsca, gdzie mozna sie bylo umyc czy na brudaska?
My płaciliśmy 400 zł + paliwo, ale nie pamiętamy dokładnie ile to wyszło niestety Paliwo na Borneo jest dość tanie, więc pewno nie dużo, a nasz samochód wiele nie spalał Lepiej wypożyczyć jakiś malutki
My spaliśmy w różnych miejscach: na parkingach, pod restauracjami, w porcie i na jakimś podwórku – nie czuliśmy się niebezpiecznie, ale lepiej nie rzucać się w oczy Jeżeli będziecie spać normalnie w hotelach to najlepiej szukać takich z prywatnym parkingiem
Co do mycia niestety nie znaleźliśmy żadnych publicznych toalet i było na brudaska
Dziękuję bardzo za odpowiedź
Podłącze się, czy możecie polecić wypożyczalnie? Interesuje mnie opcja z wynajmem w danej lokalizacji a zwrotem w innej. Będę wdzięczna za wszelkie namiary!
My wynajmowaliśmy przez stronę: http://www.economycarrentals.com/
Hej!
Super informacje! Chcęmy się wybrać na Borneo i szukamy opcji nurkowych. MSZ ostrzega przed podróżami na wschód Sabah i słyszałem, że otwarte morze za wyspą Mabul może być niebezpieczne ze względu na piratów i grupy przestepcze z Filipin. Jak to wyglądało podczas Waszej podróży? To realne zagrożenia i na przykład miejscowi ostrzegali Was przed podróżami w te miejsca?
Pozdrawiam!
Cześć, dobrze się Was czyta. Jestem o krok przed kupnem biletu bezpośrednio na Borneo (z Malezji), napiszcie proszę jak wyglada ryzyko malarii? Czy braliście leki podczas pobytu? Bardzo proszę odpowiedz
Dzięki
Nie braliśmy żadnych tabletek, ale jeżeli planujesz dżungle i trekkingi to warto mieć ze sobą Malarone
Hej!
Borneo jest niesamowite! Skorzystaliśmy z kilku podanych przez Was informacji – dzięki Tylko jedna uwaga na temat wpisu, na Borneo nie występują tukany, żyją one w obydwu Amerykach, a na Borneo mogliście zobaczyć dzioborożce (hornbill)
Haha wiem, już gdzieś nam się tutaj taki komentarz pojawił
Musimy to w końcu zmienić :p
#rostkiornitolodzy
Mam pytanie chcemy wybrać się na Borneo przełom lipca / sierpnia. Czy to dobry okres?
Wyczytałem gdzieś, że w okolicach Kota Kinbalu, Sabah jest wtedy pora deszczowa i pada?
Czy może wiecie coś o tym? Dziękuję za odpowiedź.
My byliśmy na Borneo w grudniu i padało od czasu do czasu, był fruiting season, więc nie było też za wiele zwierząt niestety, więc raczej polecam jechać w porze suchej, oczywiście też zależy czego się szuka, bo w porze deszczowej wszystko pięknie kwitnie
Hej,
Wspominasz o sezonie owocowym. Kiedy on trwa?
W porze deszczowej wtedy kiedy wszystko kwitnie ciężej wypatrzyć zwierzęta
Cześć, wiem, że minęło sporo czasu, ale pamiętacie może w jakiej miejscowości wynajmowaliście auto?