Wyspy Owcze z dzieckiem: da się? No jasne!
Wyspy Owcze to kolejny kierunek, o którym marzyliśmy od dawna i który za sprawą promocji lotniczej udało się odwiedzić.
W tym wpisie dowiecie się jak dostać się na Wyspy Owcze, jak się po nich poruszać, co zobaczyć i jakich cen się spodziewać.
Zapraszamy
Jak dostać się na Wyspy Owcze? – Wyspy Owcze z dzieckiem
Na Wyspy Owcze bezpośrednio dostaniecie się z Danii, Szwecji oraz Wielkiej Bryatnii. My lecieliśmy bezpośrednio z Bergen (lot trwał około godziny) i za lot w dwie strony zapłaciliśmy około 750 zł za osobę. Do Bergen dolecieliśmy z Polski Wizzairem za około 200 zł od osoby (dolecieliśmy późnym wieczorem, spaliśmy w domkach na campingu i wcześnie rano wróciliśmy na lotnisko; jeśli podobnie jak my zdecydujecie się na tą opcję to szukajcie hoteli bliżej lotniska, bo my przez to, że nasz camping był tak daleko spaliśmy jedyne 4 godziny, a większość czasu „pochłonął transport).
Lecieliśmy z najmniejszym bagażem (trzema plecaczkami) więc nie ponosiliśmy żadnych dodatkowych kosztów.
Z Bergen na Wyspy Owcze lecieliśmy liniami Wideroe i jeżeli podróżujecie z dziećmi to musicie wiedzieć, że za wózek trzeba dodatkowo zapłacić (my nie braliśmy wózka, bo wiedzieliśmy, że na WYspach Owczych nam się nie przyda).
Jak poruszać się po Wyspach Owczych? – Wyspy Owcze z dzieckiem
Najwydogniejszym sposobem na poruszanie się po wyspie jest wynajęcie samochodu. Nie jest to tania opcja, ale zdecydowanie najlepsza jeżeli chcecie zobaczyć wszystkie najpiekniejsze miejsca.
My wynajmowaliśmy samochód z firmy Vest Car Rent i zapłaciliśmy 2900 DKK za 4 dni wynajmu. W cenie było pełne ubeczpieczenie, fotelik oraz karta na przejazdy wszystkimi tunelami na wyspie (z wyjątkiem tunelu Eysturoyartunnilin – przejazd tym tunelem kosztuje 150 DKK w jedną stronę, więc nie jest to tania przejażdżka i lepiej nadrobić drogę jeśli macie czas)
Drogi na Wyspach Owczych są w bardzo dobrym stanie, a ruch jest naprawdę niewielki (nawet w miastach). Musicie jedynie uważać na owce, które potrafią wyskoczyć na drogę w najmniej odpowiednim momencie. A owiec żyje tutaj około 50 tysięcy i są wszędzie. Mają pierwszeństwo na drodze i jest nawet powołana specjalna policja zajmująca się wypadkami samochodowymi z ich udziałem.
Możecie też kupić Travel Card i po Wyspach podróżować bez limitu lokalnymi autobusami. Czterodniowa karta kosztuje 500 DKK (około 300 zł), a tygodniowa karta kosztuje 700 DKK (około 420 zł).
Więcej informacji na temat cen, tras i godzin odjazdów znajdziecie o tutaj: klik.
Gdzie spać na Wyspach Owczych? – Wyspy Owcze z dzieckiem
Większość miejsc noclegowych znajduje się w stolicy wyspy Thorshavn i jest to dobra baza startowa żeby zobaczyć różne zakątki wyspy. Hotele warto rezerwować wcześniej, bo te najtańsze szybko się wyprzedają. My mając już daty podróży zawsze rezerwujemy na bookingu hotele z opcją bezpłatnego odwołania i bez przedpłat – dzięki temu mamy już wstępnie zaklepane miejsce i nie musimy sie martwić, że bliżej terminu cena podskoczy do góry.
Podczas naszego pobytu na Wyspach w ramach współpracy spaliśmy w Hotelu Brandan oraz w Hotelu Hafnia - dwóch siostrzanych hotelach znajdujących się w Thorshavn.
Hotel Hafnia znajduje się w centrum miasta przy głównej ulicy natomiast Brandan położony jest przy stadionie narodowym
Oby dwa hotele oferują przepyszne buffetowe śniadania, na których każdy znajdzie coś dla siebi (buffet słodki, słony, mnóstwo specjałów z Wysp Owczych). Dodatkowo w lobby między godziną 17:00-18:00 odbywa się „wine hour” i można napić się darmowego wina.
Mieliśmy też okazję spędzić jedną noc w guesthousie visitHomes w miejscowości Leirvik. Miejsce prowadzi urocza pani LIlja Víká w swoim rodzinnym domu. Niedaleko znajduje się malutki port, z którego można podziwiać przepiękne widoki, śniadania jada się w kuchni – pani LIlja przygotowuje je dla gości z lokalnych produktów, a sama właścicielka z wielkim zaangażowaniem opowiada o wyspach i całej okolicy.
Pogoda – Wyspy Owcze z dzieckiem
Pogoda na Wyspach Owczych to loteria. Mieszkańcy mają powiedzenie: „nie podoba Ci się pogoda? poczekaj 5 minut” i naprawdę coś w tym jest. Na pewno musicie się przygotować na deszcz, słońcę, mgłę i wiatr. W ciągu godziny warunki zmieniają się diametralnie i czasem trzeba mieć po prostu szczęście, żeby znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Chmury na Wyspach Owczych tworzą się bardzo nisko. Farerczycy wyróżniają kilka rodzajów mgieł, a najniebezpieczniejszym rodzajem jest Mjork – która pokrywa wszystko: od szczytów aż po morze. Chmury napierają z zawrotną szybkością i w ciągu kilku minut są w stanie przykryć cały widok przez co często widoczność jest zerowa.
Temperatury w dzień i w nocy latem utrzymują się na poziomie 9-13 stopni.
Naszym zdaniem dobra, nieprzemakalna kurtka, czapka oraz wygodne buty to podstawa.
Nie warto też w stu procentach wierzyć prognozą pogody – nam się całkowicie nie sprawdziły
Co jeść na Wyspach Owczych? – Wyspy Owcze z dzieckiem
To, że na Wyspach Owczych jest drogo wiedzą wszyscy, a jedzenie również nie należy do najtańszych.
My staraliśmy się najadać „na zapas” na śniadaniach, robiliśmy zakupy w Bonusie (supermarket ze świnką w logo, który uznawany jest za najtńszy na wyspie, ceny niektórych produktów nawet 100% drożej nic w Polsce), a popołudniami jedliśmy w malutkich budkach niedaleko portów, w których za około 60-100 zł można było zjeść rybę z sałatką i frytkami (fish and chips).
Restauracje są tutaj naprawdę drogie (danie bez napoju kosztuje w granicach 100-400 zł), więc jeżeli przyjeżdżacie na dłużej to warto zaopatrzyć się w suche produkty i gotować sobie samemu (na campingach lub w hotelach z pokojami z aneksem kuchennym).
Drogi jaskier i mosty – Wyspy Owcze z dzieckiem
Na Wyspach Owczych drogi oznaczane jaskrem są drogami szczególnie urokliwymi – jadąc nimi będziecie zbierać szczęki z podłogi, bo są naprawdę zjawidkowe. Jedyny warunek? Dobra pogoda. Jechaliśmy niektórymi drogami podczas bezchmurnego nieba oraz w deszczu i wydawało nam się, że jesteśmy w całkowicie innym miejscu.
Tutaj znajdziecie mapkę z wszystkimi drogami oznaczonymi znakiem jaskier: klik
Co zobaczyć na Wyspach Owczych? – Wyspy Owcze z dzieckiem
Wyspy Owcze to archipelag składający się z 18 wysp . Znajdziecie tutaj wszystko czego dusza zapragnie: klify, wodospady, czarne plaże, urocze wioski, góry, rzeki, polany, łąki i doliny. Żeby odwiedzić wszystkie wyspy trzeba by tu spędzić kilka miesięcy.
Nam udało się odwiedzic pięć z nich, a poniżej przedstawiamy Wam nasze ulubione miejsca:
STREYMOY
Droga jaskier Saksunarleid
Ciągnąca się wzdłuż doliny droga prowadząca do miejscowści Saksun jest przepiękna. Jadąc wąską ścieżką z niewielkimi zajazdami umożliwiającymi minięcie się dwóch samochodów, będziecie mogli zobaczyć łąki na których pasą się koniec, dzikie wodospady i rzeki. Przepiękne miejsce.
To zdecydowanie nasza ulubiona droga-jaskier na wyspie.
Saksun
W Saksun, osadzie zamieszkałej przez kilka osób znajdziecie famrę z XVII wieku, uroczy kościółek z dachem pokrytym trawą, malutkie wodospady oraz piękny widok na lagunę Pollurin. Mając trochę czasu możecie wspiąć się na pobliskie wzgórze i podziwiać ten piękny widok z góry.
Czarna plaża w Saksun
Czarna plaża położona jest po drugiej stronie laguny Pollurin, do której z parkingu prowadzi 1,5 kiloemtrowy szlak zakończony widokiem na wodospad oraz wioskę Saksun.
Tjornuvik
Najdalej na północ wysunięta wieś na wyspie. Żyje tutajokoło 50 osób (gównie osoby starsze), ale mimo parkingów na samochodzie nam wydawało się, że jesteśmy w jakim opuszczonym miasteczku. Podobno cała okolica otoczona jest przez górskie szczyty. My trafiliśmy na gęstą mgłę, ale sama plaża i miasteczko niezwykle prezentowały się w tym mrocznym klimacie.
Thorshavn
Największe miasto i stolica wysp. Ładne miejsce, na krótki spacer i dobra baza wypadowa na pozostałe wyspy, ale naszym zdaniem Wyspy Owcze mają tyle do zaoferowania, że nie warto tracić na nie dużo czasu.
Droga jaskier Oyggjarvegurin oraz droga prowadząca do Nordradalur
Przy dobrej pogodzie cudowne widoki gwarantowane. Warto mieć więcej czasu bo za każdym zakrętem czeka piękny widok.
VAGAR
Droga jaskier Gasadalsleid
Archipelag Wysp Owczych składa się z 18 wysp (z czego 17 jest zamieszkanych przez przynjamniej jedną osobę) – z tej drogi można podziwiać wiele z nich. Znajdziecie też tutaj bardzo charakterystyczne domy porośnięte mchem – bardzo popularny obrazek w tej części świata.
Wodospad Mulafossur
Wysoki dziki wodpsad wpadający z klifów wprost do Oceanu to jeden z najbardziej znanych widoków na wyspach często wykorzystywany na okładkach przewodników. W jego okolicy można zrobić mini trekking po okolicznych klifach (mało osób idzie, a totalnie warto!). Widoki przy dobrej pogodzie przepiękne (serio warto nadrobić drogii przyjechać kiedy świeci słońce, ale pamiętajcie, że wieje tutaj bardzo mocno więc nie zapomnijcie kurtki i czapki)
Dzikie plaże
Jest ich tutaj naprawdę sporo. Wyspy mają wulkaniczne pochodzenie więc plaże mają czarny piasek.
EYSTUROY
Droga jaskier Funningsleid, Um Eidisskard oraz Elduvikarleid
Kolejne piękne drogi, które są atrakcją samą w sobie i kwintesencją tego kraju.
Gjogv
Sporej wielkości miasteczko (jak na Wyspy Owcze). Mieszka tutaj zaledwie 30 osób, z czego ponad połowa to osoby starsze. Gjogv jest bardzo malowniczko położone, a jego największą atrakcją jest spacer wzdłuż wybrzeża aż do klifu, na którym żyją maskonury.
Jezioro Toftir
Czwarte co do wielkości jezioro na Wyspach Owczych znane głównie z bogatego życia ptaków. Fajne miejsce żeby zjeść coś i odpocząć (są tutaj ławeczki i stoliki). Wokół jeziora są też różne ścieżki więc jak ktoś ma czas i ochotę może zobaczyć jezioro z innej perspektywy.
VIDOY oraz BORDOY
Muli
Jedna z najstarszych wiosek tego regionu, datowana na XIII, w której obecnie nie przebywa na stałe żaden mieszkaniec i do której stosunkowo niedawno poprowadzono prąd oraz drogę (wcześniej można było tu dojść na piechotę).
Vidareidi
Miasteczko w pobliżu którego znajduje się najwyższy nadmorski klif Europy mający 754 metry. Miejscowość można podziwiać tez z pobliskich wzgórz, a uroku dodaje jej mały malowniczy kościół z niewielkim cmentarzem
Droga jaskier Mulaleid
Droga prowadzi wzdłuż klifu prosto do miasteczka Muli.
Co chcieliśmy jeszcze zobaczyć, ale nie zdążyliśmy lub nie było pogody:
♥ Wyspa Kasloy
♥ Risin og Kellingin
♥ Witches Finger Trail
♥ Trælanípan Trai
No Comments