Na pomysł by rozpocząć naszą podróż dookoła świata wspólnie z Piotrkiem wpadliśmy, a jakże!, po alkoholu, siedząc pewnej majowej nocy w krakowskim mieszkaniu. Z każdym przechylanym kieliszkiem pomysł wydawał się coraz sensowniejszy, aż w końcu postanowiliśmy, że ruszymy wspólnie do…